Ku pełnej obecności

Groziłaby nam pustynia,
gdybyśmy nie tworzyli oaz. św. Jan Paweł II

Ku pełnej obecności

Refleksja duszpasterska na temat zaangażowania w media społecznościowe

Dykasteria do spraw komunikacji, 28 maja 2023 r.

1) Choć w erze cyfrowej poczyniono znaczne postępy, jedną z pilnych kwestii, które nadal pozostają do rozstrzygnięcia, jest sposób w jaki my, jako jednostki i jako wspólnota kościelna, mamy żyć w cyfrowym świecie jako „kochający się bliźni”, prawdziwie obecni i uważni na siebie podczas wspólnej podróży „cyfrowymi drogami”.  Postęp technologiczny otworzył nowe możliwości interakcji międzyludzkich. Właściwie pytanie nie brzmi już, czy angażować się w cyfrowy świat, ale jak to robić. W szczególności media społecznościowe są środowiskiem, w którym jak nigdy dotąd ludzie wchodzą w interakcje, dzielą się doświadczeniami i pielęgnują relacje. Jednocześnie jednak, w miarę jak na komunikację w coraz większym stopniu wpływa sztuczna inteligencja, pojawia się potrzeba ponownego odkrycia ludzkiego spotkania w swej istocie. W ciągu ostatnich dwóch dekad nasze relacje z platformami cyfrowymi uległy nieodwracalnej przemianie. Pojawiła się świadomość, że platformy te mogą ewoluować i stać się współtworzonymi przestrzeniami, nie zaś tylko czymś, z czego biernie korzystamy. Młodzi ludzie – podobnie jak starsze pokolenia – oczekują spotkania tam, gdzie się znajdują, w tym w mediach społecznościowych, gdyż świat cyfrowy jest „istotnym elementem tożsamości i sposobu życia” młodych.

Wystrzegajmy się pułapek dróg cyfrowych

Ucząc się perspektywy tego, kto wpada w ręce zbójców   zob. Łk 10, 36

8) Wraz z nadejściem Web 5.0 i innych postępów w komunikacji, w najbliższych latach sztuczna inteligencja będzie miała coraz większy wpływ na nasze doświadczanie rzeczywistości. Jesteśmy świadkami rozwoju urządzeń, które pracują i podejmują za nas decyzje, które mogą uczyć się i przewidywać nasze zachowania; czujniki na naszej skórze mogą mierzyć nasze emocje; maszyny odpowiadają na pytania, ucząc się na podstawie naszych odpowiedzi lub wykorzystują rejestry ironii, mówiąc głosem i używając mimiki osób, których z nami już nie ma. Wiele pytań w tej stale ewoluującej rzeczywistości pozostaje bez odpowiedzi.

12) [...]  „przepaść mediów społecznościowych” staje się coraz bardziej dotkliwa. Platformy, które obiecują budować społeczność i łączyć świat, pogłębiają różne formy podziałów.

13) Na „cyfrowej drodze” czyhają pewne pułapki, których należy być świadomym, aby lepiej zrozumieć, co do tego doprowadza.  Dziś nie można mówić o „mediach społecznościowych” bez uwzględnienia ich wartości komercyjnej, czyli bez świadomości, że prawdziwa rewolucja nastąpiła w momencie, gdy firmy i instytucje zdały sobie sprawę ze strategicznego potencjału platform społecznościowych, przyczyniając się do szybkiej konsolidacji języków i praktyk, które z biegiem lat przekształciły użytkowników w konsumentów. Ponadto osoby fizyczne są zarówno konsumentami, jak i towarami: jako konsumenci otrzymują reklamy oparte na danych i treści sponsorowane w sposób dostosowany do ich potrzeb; jako towar dostarczają swoje dane i profile, które są sprzedawane innym firmom w tym samym celu. Stosując się do zapisów deklaracji misji firm mediów społecznościowych, ludzie akceptują również „warunki umowy”, których zwykle nie czytają ani nie rozumieją. Popularne stało się rozumienie tych „warunków umowy” zgodnie ze starym porzekadłem, które mówi, że jeśli za coś nie płacimy, to znaczy, że jesteśmy produktem. Innymi słowy, nic nie jest bezpłatne, a my płacimy za pomocą minut poświęconej uwagi i bitami naszych danych. 

14) Rosnąca presja na dystrybucję i handel wiedzą, danymi i informacjami doprowadziła do paradoksu: w społeczeństwie, w którym informacja odgrywa tak istotną rolę, coraz trudniej jest zweryfikować źródła i prawdziwość informacji krążących w obiegu cyfrowym. Przeładowanie treściami jest rozwiązywane przez algorytmy sztucznej inteligencji, które nieustannie określają, co nam pokazać, w oparciu o czynniki, których praktycznie nie dostrzegamy lub nie zdajemy sobie z nich sprawy; są to nie tylko nasze wcześniejsze wybory, upodobania, reakcje czy preferencje, lecz także nasza nieobecność, rozproszenie, przerwy i czas uwagi. Środowisko cyfrowe, które widzi dana osoba, w tym wyniki wyszukiwania online, nigdy nie jest takie samo jak u innej osoby. Wyszukując informacje w przeglądarkach lub otrzymując je w naszym kanale dla różnych platform i aplikacji, zwykle nie jesteśmy świadomi filtrów, mających wpływ na wyniki. Konsekwencją tej coraz bardziej wyrafinowanej personalizacji wyników jest wymuszona styczność z informacjami częściowymi, które potwierdzają nasze własne poglądy, wzmacniają nasze przekonania, a tym samym izolują nas w bańkach informacyjnych.

23) Zamiast działać jako jednostki, tworzyć treści lub reagować na informacje, idee i obrazy udostępniane przez innych, musimy zadać sobie następujące pytania: „Jak możemy współtworzyć zdrowsze doświadczenia obecności online, w których ludzie mogą angażować się w rozmowy i przezwyciężać nieporozumienia w duchu wzajemnego słuchania?”  Jak możemy wspierać wspólnoty w znajdowaniu sposobów na przezwyciężenie podziałów i promowanie dialogu i szacunku na platformach mediów społecznościowych?

Od świadomości do autentycznego spotkania

Ucząc się od tego, który okazuje współczucie zob. Łk 10, 33

33) W takim środowisku, próbując poruszać się w tej przeładowanej informacjami i interakcjami społecznymi sieci, nie jesteśmy w stanie skupić uwagi. Zamiast zajmować się jednym zagadnieniem na raz, poprzez permanentne rozproszenie nasza uwaga szybko przeskakuje od jednego tematu do drugiego. W naszym „zawsze włączonym” stanie, stajemy przed pokusą natychmiastowego publikowania, ponieważ jesteśmy fizjologicznie uzależnieni od stymulacji cyfrowej, nieustannie pragnąc więcej treści w niekończącym się przewijaniu i sfrustrowani brakiem aktualizacji. Jednym ze znaczących wyzwań poznawczych związanych z kulturą cyfrową jest utrata zdolności do pogłębionego i celowego myślenia. Skanujemy powierzchnię i pozostajemy na płyciźnie, zamiast dogłębnie przemyśleć rzeczywistość.  

34) Musimy być w tym względzie bardziej uważni. Pozbawieni ciszy i przestrzeni do powolnego, pogłębionego i celowego myślenia ryzykujemy utratę nie tylko zdolności poznawczych, lecz także głębi naszych interakcji, zarówno ludzkich, jak i duchowych. Przestrzeń na świadome słuchanie, uważność i rozeznawanie prawdy stają się rzadkością. 

Proces ten, nazwany uwaga-zainteresowanie-pragnienie-działanie, dobrze znany reklamodawcom, jest podobny do procesu, poprzez który każda pokusa wchodzi do ludzkiego serca i odciąga naszą uwagę od jedynego słowa, które jest naprawdę znaczące i życiodajne – Słowa Bożego. W taki czy inny sposób nadal poświęcamy uwagę staremu wężowi, który każdego dnia ukazuje nam nowe owoce. Wydają się one „dobre do jedzenia, rozkoszą dla oczu i nadają się do zdobycia wiedzy” (Rdz 3, 6). Jak ziarno na ścieżce, na którą pada słowo, pozwalamy złemu przyjść i wyrwać słowo, które zostało w nas zasiane (zob. Mk 4, 14-15). 

35) W tym nadmiarze odbieranych przez nas bodźców i informacji, cisza jest cennym dobrem, ponieważ zapewnia przestrzeń do skupienia i rozeznawania. Impuls do poszukiwania ciszy w kulturze cyfrowej podnosi znaczenie skupienia i słuchania. Potrzeba oderwania się od urządzeń cyfrowych rośnie w środowiskach edukacyjnych i zawodowych, a także w rodzinach i wspólnotach. „Ciszę” w tym przypadku można porównać do „cyfrowego detoksu”, który nie jest zwykłym wycofaniem się, lecz raczej sposobem na głębsze relacje z Bogiem i innymi ludźmi. 

Całość tekstu dostępna jest tutaj.

Może zainteresuje Cię również...

Rozpoczęcie roku formacyjnego Domowego Kościoła rejonu Piła-Trzcianka

08 IX 2024
Rozpoczęcie roku formacyjnego DK rejonu Piła-Trzcianka Zobacz!

Standardy Ochrony Małoletnich

14 VIII 2024
Poniżej znajdują się dokumenty związane ze Standardami Ochrony Małoletnich obowiązujące w Ruchu Światło-Życie Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Zobacz!

Znajdź na naszej stronie

✖   anuluj

Zapisz się na newsletter