KURS oazowy dla animatorów
W pierwszym tygodniu sierpnia siedmioro oazowiczów, pod czujnym okiem moderatora diecezjalnego, uczestniczyło w KODA przebywając w domu u sióstr ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej w Lipiu. Czas ten miał za zadanie przygotować ich do pełnienia posługi animatorskiej jak i poszerzyć ich wiedzę na temat historii Ruchu. Codzienne warsztaty, prowadzone przez księży oraz doświadczone animatorki, zasiały w nowych animatorach ziarno wiedzy na temat tego, jak pracować z uczestnikami podczas rekolekcji i rocznej formacji w parafiach. Oazowicze są przekonani, że zaowocuje to w piękny sposób, a o innych ich doświadczeniach możemy przeczytać w świadectwach niektórych uczestników kursu:
Podczas KODA mogłam posłuchać osób, które posługiwały już jako animatorzy lub moderatorzy i dowiedzieć się od nich jak mogę służyć. Przez ten tydzień usłyszałam też kilka razy to, że animator nie jest idealny i może czasami czegoś nie wiedzieć. Utwierdziły mnie w tym słowa, że Bóg nie powołuje uzdolnionych, ale uzdalnia powołanych. Pozwoliły mi one dostrzec, że nie muszę wiedzieć wszystkiego jak zostaję animatorką, bo mogę się zawsze czegoś dowiedzieć pytając lub biorąc przykład z innych bardziej doświadczonych animatorów.
- Marysia
KODA to czas, w którym dowiedziałem się, co to znaczy być animatorem. Goście którzy do nas przyjeżdżali i dzielili się z nami wiedzą pokazali nam przede wszystkim, że my się cały czas uczymy. Mimo że animatorem się jest, a nie bywa, to i tak jestem tylko człowiekiem. Mam prawo czegoś nie wiedzieć. Nie muszę być idealny. Pokazali mi również jak wygląda taka służba z rożnych perspektyw. Miałem możliwość podjęcia się bycia współodpowiedzialnym muzycznie, co uświadomiło mi jak bardzo chciałbym pełnić funkcję animatora muzycznego w przyszłości. Spotkałem tam też wspaniałych ludzi, od których dużo się dowiedziałem. Pokazali mi co to wspólnota i służba. Uważam ten czas za dobrze przeżyty i zachęcam każdego do spróbowania swoich sił, bo Bóg nie powołuje uzdolnionych tylko uzdalnia powołanych.
– Maciej